
Czas adwentu, który daje nam Kościół, jest szczególnym czasem przygotowania się na przyjście nowo narodzonego Pana. Oczekując Jego przyjścia starałyśmy się jak najlepiej przygotować nasze serca na spotkanie z Miłością.

Był to piękny czas modlitwy,
ale również czas intensywnej pracy. Zaczęło się niepozornie: pieczenie pierników, a następnie pieczenie, pieczenie i pieczenie:) Później już tylko ozdabianie i pakowanie. A w "międzyczasie" drobne porządki: mycie okien, pranie dywanów, etc.
Jednak wszystko w atmosferze radości i współpracy.

Ostatnie dni to już bezpośrednie przygotowania do Wigilii: pomoc
w kuchni, dekoracja domu, a co najważniejsze przygotowywanie szopki w naszej kaplicy.

Jutro Wigilia, a przed nami jeszcze dużo pracy, ale pomimo tego,
nasze serca wypełnia pokój i radość, i coraz większe oczekiwanie na przyjście naszego Pana, oczekiwanie na Jego narodzenie w naszych sercach i naszej codzienności.