niedziela, 23 grudnia 2012
Przygotowania do Świąt
Czas adwentu, który daje nam Kościół, jest szczególnym czasem przygotowania się na przyjście nowo narodzonego Pana. Oczekując Jego przyjścia starałyśmy się jak najlepiej przygotować nasze serca na spotkanie z Miłością.
Był to piękny czas modlitwy,
ale również czas intensywnej pracy. Zaczęło się niepozornie: pieczenie pierników, a następnie pieczenie, pieczenie i pieczenie:) Później już tylko ozdabianie i pakowanie. A w "międzyczasie" drobne porządki: mycie okien, pranie dywanów, etc.
Jednak wszystko w atmosferze radości i współpracy.
Ostatnie dni to już bezpośrednie przygotowania do Wigilii: pomoc
w kuchni, dekoracja domu, a co najważniejsze przygotowywanie szopki w naszej kaplicy.
Jutro Wigilia, a przed nami jeszcze dużo pracy, ale pomimo tego,
nasze serca wypełnia pokój i radość, i coraz większe oczekiwanie na przyjście naszego Pana, oczekiwanie na Jego narodzenie w naszych sercach i naszej codzienności.
Świety Mikołaj w Starym Kościele
Jednak Mikołaj nie przyszedł z pustymi rękami. Każde dziecko po krótkiej rozmowie otrzymało obfity prezent, a rodzice robili pamiątkowe zdjęcia.
My, dostąpiłyśmy zaszczytu współpracy z owym Świętym. Pomoc przy rozdawaniu prezentów i przy opiece nad dziećmi dała nam dużo radości i wprowadziła nas w prawdziwie świąteczny i rodzinny nastrój. Na koniec również i my miałyśmy okazję zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z biskupem Mikołajem, bo następna taka okazja dopiero za rok:)
czwartek, 22 listopada 2012
Dzień z życia postulatu:)
Może czasem ktoś się zastanawia: jak wygląda zwyczajny dzień w postulacie? Dlatego spieszymy,
aby w skrócie opowiedzieć jakie zajęcia wypełniają nasze dni. Jak zawsze, od każdej reguły musi być jakiś wyjątek, dlatego też nasz "skrupulatny" plan, nierzadko ulega spontanicznym modyfikacjom:)
Ale do rzeczy:
5:55 Jutrznia
6:30 Eucharystia
7:15 Śniadanie
8:10 Medytacja
9:00 Zajęcia różne (np. lekcje włoskiego, wykład z franciszkanizmu, spotkanie z Mistrzynią, etc)
12:00 Modlitwa południowa + godzina czytań
12:30 Obiad
13:30 Sjesta
15:00 Adoracja Najświętszego Sakramentu
16:00 Prace
17:40 Nieszpory i różaniec
18:30 Kolacja
20:00 Rekreacja
21:00 Kompleta
22:30 Niech Cię Panie sen nasz chwali...
-Czym się zajmujemy w postulacie?
-W postulacie poznajemy historię naszego Zgromadzenia, a także duchowość franciszkańską. Prowadzimy również dość aktywne życie naukowe: lekcje języka włoskiego, zajęcia na IWKRze,
gdzie poznajemy podstawy teologii, uczestniczymy także
w Kursach Formacji Biblijnej na KUL-u.
W roku szkolnym pomagamy naszym dzieciom w odrabianiu lekcji, a Siostrom w dbaniu o dom.
Jednak naszym najważniejszym zajęciem jest modlitwa
i trwanie przed Panem. Czas formacji początkowej, to czas szukania i rozeznawania, które dokonać się może tylko
we "współpracy" z łaską Bożą i w otwartości na Jego wolę.
aby w skrócie opowiedzieć jakie zajęcia wypełniają nasze dni. Jak zawsze, od każdej reguły musi być jakiś wyjątek, dlatego też nasz "skrupulatny" plan, nierzadko ulega spontanicznym modyfikacjom:)
Ale do rzeczy:
5:55 Jutrznia
6:30 Eucharystia
7:15 Śniadanie
8:10 Medytacja
9:00 Zajęcia różne (np. lekcje włoskiego, wykład z franciszkanizmu, spotkanie z Mistrzynią, etc)
12:00 Modlitwa południowa + godzina czytań
12:30 Obiad
13:30 Sjesta
15:00 Adoracja Najświętszego Sakramentu
16:00 Prace
17:40 Nieszpory i różaniec
18:30 Kolacja
20:00 Rekreacja
21:00 Kompleta
22:30 Niech Cię Panie sen nasz chwali...
-Czym się zajmujemy w postulacie?
-W postulacie poznajemy historię naszego Zgromadzenia, a także duchowość franciszkańską. Prowadzimy również dość aktywne życie naukowe: lekcje języka włoskiego, zajęcia na IWKRze,
gdzie poznajemy podstawy teologii, uczestniczymy także
w Kursach Formacji Biblijnej na KUL-u.
W roku szkolnym pomagamy naszym dzieciom w odrabianiu lekcji, a Siostrom w dbaniu o dom.
Jednak naszym najważniejszym zajęciem jest modlitwa
i trwanie przed Panem. Czas formacji początkowej, to czas szukania i rozeznawania, które dokonać się może tylko
we "współpracy" z łaską Bożą i w otwartości na Jego wolę.
wtorek, 20 listopada 2012
Jesteśmy w komplecie:)
Dnia 7 listopada do naszej wspólnoty postulatu dołączyła jeszcze jedna aspirantka.
Dzięki temu na "pierwszym roku" jest teraz sześć dziewcząt:
Ola, Zuzia, Anita, Klaudia, Alicja,
a teraz także i Ania. Jesteśmy już w komplecie, w takiej wspólnocie osób jakie Pan sam zechciał zgromadzić. Przed nami trudny,
ale piękny czas wspólnego szukania Bożej woli i odpowiadania na Jego nieskończoną miłość.
Niech Serce Jezusa będzie uwielbione w każdej z nas i w naszej Wspólnocie.
Dzięki temu na "pierwszym roku" jest teraz sześć dziewcząt:
Ola, Zuzia, Anita, Klaudia, Alicja,
a teraz także i Ania. Jesteśmy już w komplecie, w takiej wspólnocie osób jakie Pan sam zechciał zgromadzić. Przed nami trudny,
ale piękny czas wspólnego szukania Bożej woli i odpowiadania na Jego nieskończoną miłość.
Niech Serce Jezusa będzie uwielbione w każdej z nas i w naszej Wspólnocie.
piątek, 2 listopada 2012
Wycieczka rowerowa
Sobotniego poranka, a dokładnie 29 września wybrałyśmy się wraz z naszą mistrzynią Siostrą Anną i Bratem Grzegorzem na wyprawę rowerową
po lubelskiej okolicy.
po lubelskiej okolicy.
W dniu tym nie brakowało wrażeń.
Tego dnia mieliśmy okazję podziwiać piękno jesiennej przyrody oraz podążać możliwie najbardziej ukrytymi zakamarkami leśnych dróżek. Najwytrwalsze oraz najodważniejsze ogniwa zajmował y pierwsze miejsce prowadząc przez nieprzetarte ścieżki.
Po wyczerpującej wyprawie odetchnęłyśmy z ulgą
w leśnej chatce u Pana Waldka, który również towarzyszył nam tego dnia. Wycieczkę zakończyliśmy ogniskiem, na którym nie obyło się bez smakołyków. Szczęśliwe z powodu tak pięknie spędzonego dnia powróciłyśmy na R6.
w leśnej chatce u Pana Waldka, który również towarzyszył nam tego dnia. Wycieczkę zakończyliśmy ogniskiem, na którym nie obyło się bez smakołyków. Szczęśliwe z powodu tak pięknie spędzonego dnia powróciłyśmy na R6.
czwartek, 25 października 2012
...po kolei zapukało do drzwi domu...
W niedzielę,
23 września, pięć aspirantek po kolei zapukało
do drzwi domu na Romanowskiego 6. Zjeżdżałyśmy się
przez cały dzień z różnych stron Polski. Ciepło przywitane
przez siostry postulantki z drugiego roku zaczęłyśmy poznawać życie zakonne. Pierwsze dni obfitowały w wiele pytań, na które bardziej doświadczone współsiostry z cierpliwością odpowiadały. Nie obyło się oczywiście bez drobnych wpadek, które jednak zostały przyjęte z uśmiechem.
Powierzając się Matce Najświętszej i św. O. Pio,
w którego wspomnienie przekroczyłyśmy próg lubelskiego domu Sióstr Kapucynek, pragniemy tu dalej rozeznawać swoje powołanie i wypełniać Bożą wolę.
do drzwi domu na Romanowskiego 6. Zjeżdżałyśmy się
przez cały dzień z różnych stron Polski. Ciepło przywitane
przez siostry postulantki z drugiego roku zaczęłyśmy poznawać życie zakonne. Pierwsze dni obfitowały w wiele pytań, na które bardziej doświadczone współsiostry z cierpliwością odpowiadały. Nie obyło się oczywiście bez drobnych wpadek, które jednak zostały przyjęte z uśmiechem.
Powierzając się Matce Najświętszej i św. O. Pio,
w którego wspomnienie przekroczyłyśmy próg lubelskiego domu Sióstr Kapucynek, pragniemy tu dalej rozeznawać swoje powołanie i wypełniać Bożą wolę.
wtorek, 23 października 2012
Kronika wakacyjna: Pielgrzymka do Wąwolnicy
1 września br. wraz nowicjuszkami,
naszymi siostrami i z całą grupą (ok. 350 osób) pątników z parafii na
Poczekajce, pod przewodnictwem
br. Szymona Janowskiego, wyruszyłyśmy na
coroczną pieszą pielgrzymkę do
Sanktuarium Matki Bożej w Wąwolnicy. Pielgrzymka ta odbywa się w rocznicę koronacji
figury MB Kębelskiej. Dla wielu osób jest ona niejako dopełnieniem
sierpniowego pielgrzymowania
do Matki Bożej Częstochowskiej.
Starym zwyczajem w czasie pielgrzymowania odpowiedzialne byłyśmy za stronę muzyczną, prowadziłyśmy też modlitwę różańcową, w której wierni powierzali swoje intencje Najświętszej Pannie.
Jak co roku w Nałęczowie czekała na nas nasza dobrodziejka Pani Basia, która ugościła nas bardzo serdecznie.
Wieczorem uczestniczyłyśmy
w Eucharystii
pod przewodnictwem abp Bolesława Pylaka.
pod przewodnictwem abp Bolesława Pylaka.
Panu Bogu i wszystkim spotkanym ludziom dziękujemy
za wspólny czas pielgrzymowania do naszej Matki.
Kronika wakacyjna: Golgota Młodych
Ostatnie dni sierpnia miałyśmy okazję spędzić
na ogólnopolskim spotkaniu młodzieży "Golgota Młodych", które niezmiennie od sześciu lat odbywa się w Serpelicach
nad Bugiem. Tematem tegorocznego spotkania była "Respiracja". Temat brzmiący tak tajemniczo okazał się bliski
i ważny dla każdego. Mianowicie mowa była o modlitwie
jako o oddechu wiary. Tak jak do życia fizycznego potrzebne jest powietrze, tak do życia duchowego niezbędna jest modlitwa, która tak jak oddychanie powinna być dla człowieka czymś naturalnym. Jak mówią Konstytucje Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów: Modlitwa do Boga, jako oddech miłości bierze swój początek z działania Ducha Świętego, dzięki któremu człowiek w swoim wnętrzu słucha głosu Boga,
przemawiającego do serca.
na ogólnopolskim spotkaniu młodzieży "Golgota Młodych", które niezmiennie od sześciu lat odbywa się w Serpelicach
nad Bugiem. Tematem tegorocznego spotkania była "Respiracja". Temat brzmiący tak tajemniczo okazał się bliski
i ważny dla każdego. Mianowicie mowa była o modlitwie
jako o oddechu wiary. Tak jak do życia fizycznego potrzebne jest powietrze, tak do życia duchowego niezbędna jest modlitwa, która tak jak oddychanie powinna być dla człowieka czymś naturalnym. Jak mówią Konstytucje Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów: Modlitwa do Boga, jako oddech miłości bierze swój początek z działania Ducha Świętego, dzięki któremu człowiek w swoim wnętrzu słucha głosu Boga,
przemawiającego do serca.
To spotkanie młodych dało możliwość nie tylko teoretycznego poznania czym jest modlitwa, ale przede wszystkim pozwoliło jej doświadczyć. Wszelkie konferencje, spotkania, etc. dążyły do ukazania piękna i wartości prawdziwej modlitwy chrześcijańskiej, która jest również moim spotkaniem z Bogiem Żywym i Prawdziwym. Wieczorne nabożeństwa gromadziły nas u stóp ołtarza, przed Najświętszy Sakrament, by we wspólnocie uwielbiać Pana, dziękować za Jego dary, przepraszać za niewierności i prosić o przebaczenie.
W duchu wspólnej modlitwy
i zabawy tworzyliśmy jedną wspólnotę ludzi gromadzących się u stóp krzyża. Spotkanie Golgoty Młodych jest dowodem na to,
iż Kościół jest żywą Wspólnotą, której Drogą i Celem jest Jezus Chrystus.
Czas tegorocznej Golgoty, to również czas ufnego oddawania się w ręce miłującego Ojca. Niech słowa hymnu Golgoty Młodych 2012 staną się w naszym życiu widzialnym owocem tegorocznego spotkania.
"Do Ciebie tulę się
Jak w ramiona swej matki.
Oddychać Tobą chcę
By odzyskać serce swe."
Kronika wakacyjna: Pielgrzymka na Jasną Górę
Początek sierpnia to czas, gdy pątnicy z całej Polski
kierują swoje kroki na pielgrzymie szlaki wiodące ich
na Jasną Górę. W tym roku dość dużą grupą Sióstr, dzieci, nowicjuszek i postulantek, dołączyłyśmy do kapucyńskiej grupy nr. 3 zorganizowanej przy parafii na Poczekajce.
Przez dwanaście dni wśród trudów pielgrzymowania, odkrywałyśmy również piękno wspólnej modlitwy, wzajemnej pomocy
i ludzkiej życzliwości, a każdy dzień przybliżał nas
nie tylko do Częstochowy, ale także do drugiego człowieka. Pielgrzymka to konkretny czas odkrywania własnych słabości i niedomagań,
ale ponad to czas nauki przyjmowania bezinteresownej pomocy od innych.
kierują swoje kroki na pielgrzymie szlaki wiodące ich
na Jasną Górę. W tym roku dość dużą grupą Sióstr, dzieci, nowicjuszek i postulantek, dołączyłyśmy do kapucyńskiej grupy nr. 3 zorganizowanej przy parafii na Poczekajce.
Przez dwanaście dni wśród trudów pielgrzymowania, odkrywałyśmy również piękno wspólnej modlitwy, wzajemnej pomocy
i ludzkiej życzliwości, a każdy dzień przybliżał nas
nie tylko do Częstochowy, ale także do drugiego człowieka. Pielgrzymka to konkretny czas odkrywania własnych słabości i niedomagań,
ale ponad to czas nauki przyjmowania bezinteresownej pomocy od innych.
Każdy dzień, poprzez konferencje, przybliżał nam poszczególne postacie biblijne, których to historia życia i powołania potwierdzała temat tegorocznej pielgrzymki: KOŚCIÓŁ DOMEM WIARY.
I tak odkrywaliśmy:
Noego- czyli wiarę, która zmaga się ze słabością;
Abrahama- czyli wiarę, która dojrzewa;
Jakuba- który przyparty do muru zaczął wierzyć;
Mojżesza- który przegrał życie, a wygrał wiarę;
Hioba- który przeszedł od wiary w lęku do wiary w szczerości;
Uczniów- którzy patrzyli oczami wiary;
Setnika- którego wiara zawstydzała wierzących;
Jana- którego wiara ufała Tradycji Kościoła;
Piotra- którego wiara ocaliła od rozpaczy;
Maryję- która miała wiarę doskonałą.
Wdzięczne Bogu za czas wspólnego pielgrzymowania, dziękujemy również wszystkim dobrodziejom,
którzy wspierali nas na pielgrzymim szlaku.
Niech Matka Boża, która prowadziła nas przez te kilkanaście dni, prowadzi nas również
po drogach naszej codzienności, abyśmy odkrywając jej piękno, jeszcze bardziej zbliżały się do Jej Syna.
I tak odkrywaliśmy:
Noego- czyli wiarę, która zmaga się ze słabością;
Abrahama- czyli wiarę, która dojrzewa;
Jakuba- który przyparty do muru zaczął wierzyć;
Mojżesza- który przegrał życie, a wygrał wiarę;
Hioba- który przeszedł od wiary w lęku do wiary w szczerości;
Uczniów- którzy patrzyli oczami wiary;
Setnika- którego wiara zawstydzała wierzących;
Jana- którego wiara ufała Tradycji Kościoła;
Piotra- którego wiara ocaliła od rozpaczy;
Maryję- która miała wiarę doskonałą.
Wdzięczne Bogu za czas wspólnego pielgrzymowania, dziękujemy również wszystkim dobrodziejom,
którzy wspierali nas na pielgrzymim szlaku.
Niech Matka Boża, która prowadziła nas przez te kilkanaście dni, prowadzi nas również
po drogach naszej codzienności, abyśmy odkrywając jej piękno, jeszcze bardziej zbliżały się do Jej Syna.
wtorek, 9 października 2012
Kronika wakacyjna: Rekolekcje w Wierchomli
Wakacyjne ścieżki poprowadziły nas m.in. do Wierchomli Małej, w Beskid Sądecki, gdzie posługiwałyśmy na rekolekcjach Młodzieży Franciszkańskiej i III Franciszkański Zakon Świeckich. Nasza rola polegała na tym, by w czasie gdy dorośli uczestniczyli w programie, zajmować się dziećmi.
Pan Bóg był dla nas bardzo hojny, miałyśmy wiele okazji,
by wspólnie z rekolektantami uczestniczyć w Eucharystii, modlitwie LG, katechezach. Tematyka rekolekcji toczyła się
wokół nawracania się św. Franciszka, więc dla nas była to wspaniała okazja do spotkania z tym, którego śladami chcemy kroczyć do Jezusa.
Ku naszej radości Pan Bóg pozwolił nam także zachwycać się pięknem swego stworzenia, w czasie wspólnotowego wędrowania po Beskidzie, które było dla nas możliwie dzięki ogromnej życzliwości rekolektantów. Jesteśmy bardzo wdzięczne Panu Bogu za czas tych rekolekcji, a także ludziom, których w tym czasie postawił na naszej drodze.
Natalia i Paulina
Pan Bóg był dla nas bardzo hojny, miałyśmy wiele okazji,
by wspólnie z rekolektantami uczestniczyć w Eucharystii, modlitwie LG, katechezach. Tematyka rekolekcji toczyła się
wokół nawracania się św. Franciszka, więc dla nas była to wspaniała okazja do spotkania z tym, którego śladami chcemy kroczyć do Jezusa.
Ku naszej radości Pan Bóg pozwolił nam także zachwycać się pięknem swego stworzenia, w czasie wspólnotowego wędrowania po Beskidzie, które było dla nas możliwie dzięki ogromnej życzliwości rekolektantów. Jesteśmy bardzo wdzięczne Panu Bogu za czas tych rekolekcji, a także ludziom, których w tym czasie postawił na naszej drodze.
Natalia i Paulina
Kronika wakacyjna: Rekolekcje ODB
mogłam uczestniczyć w wakacyjnych rekolekcjach Oazy Dzieci Bożych, które odbywały się w dniach
16 lipca- 2 sierpnia w nadbużańskiej wiosce- Serpelice. Nasza wspólnota była dość liczna, mianowicie składała się z ok. 50 uczestników, dziesięcioosobowej kadry oraz z dzielnie dzierżącego ster moderatora- br. Pawła Działy.
Przez piętnaście dni rozważaliśmy i przeżywaliśmy tajemnice czterech części różańca świętego.
Był to czas wspólnej modlitwy i zabawy.
Przez codzienną Eucharystię, spotkania w grupach
i modlitwy staraliśmy się zobaczyć czym jest prawdziwa miłość i jak ja- Dziecko Boże- mogę żyć nią w codzienności.
Być może dla kogoś choinka, św. Mikołaj,
Boże Narodzenie, czy Wigilia Paschalna,
w środku lata, wydają się czymś niemożliwym, jednakże nasze rekolekcje udowodniły,
że dla tego kto wierzy nie ma rzeczy niemożliwych:)
Każdą chwilę spędzaliśmy na prostym i radosnym byciem razem: wieczory pogodne, ogniska,
jazda konna, basen, etc. wypełniały po brzegi nasz czas i przynosiły mnóstwo atrakcji:)
Bogu niech będą dzięki za czas tych rekolekcji, za ludzi na nich zgromadzonych:
dzieci i całą kadrę, za doświadczenie Bożej opieki i prowadzenia. Niech łaskawy Ojciec dozwoli aby Słowo, które zasiał w naszych sercach przynosiło obfity plon w naszej codzienności.
Ola
Kronika wakacyjna: Pielgrzymka z osłami
Wraz z Pauliną wakacyjną przygodę rozpoczęłyśmy od nietypowego pielgrzymowania. W dniach 1-7 lipca pod opieką s. Anny Szaniawskiej i Jarka Sekuły kroczyliśmy z Janiszewa (okolice Annopola)
na Święty Krzyż.
Dlaczego naszą pielgrzymkę określiłam jako nietypową? Otóż w drodze dzielnie towarzyszyły nam cztery osły: Mysza, Pica, Mojra i Fin.
Pielgrzymka miała charakter wakacyjnych rekolekcji powołaniowych, a naszym "kapelanem" był
br. Grzegorz Brzeziński. Tematem rozważań w czasie naszego wędrowania było znaczenie ikony krzyża
San Damiano.
Oczywiście główną atrakcją, nie tylko dla nas, ale również i dla ludzi, których spotykaliśmy, były osły. Nie ukrywam, że dzięki tej formie pielgrzymowania pątnik może poczuć się jak w czasach biblijnych.
Pan Bóg nam pobłogosławił piękną pogodą, a dzięki dobroci i szczerości serca napotkanych ludzi,
nam i naszym czworonożnym towarzyszom
nie brakowało niczego.
Był to szczególny czas kiedy mogliśmy wędrować z osłami przez pustynię własnego życia, gdzie naszym celem i źródłem był krzyż, na którym zatriumfował Chrystus.
Natalia
na Święty Krzyż.
Dlaczego naszą pielgrzymkę określiłam jako nietypową? Otóż w drodze dzielnie towarzyszyły nam cztery osły: Mysza, Pica, Mojra i Fin.
Pielgrzymka miała charakter wakacyjnych rekolekcji powołaniowych, a naszym "kapelanem" był
br. Grzegorz Brzeziński. Tematem rozważań w czasie naszego wędrowania było znaczenie ikony krzyża
San Damiano.
Oczywiście główną atrakcją, nie tylko dla nas, ale również i dla ludzi, których spotykaliśmy, były osły. Nie ukrywam, że dzięki tej formie pielgrzymowania pątnik może poczuć się jak w czasach biblijnych.
Pan Bóg nam pobłogosławił piękną pogodą, a dzięki dobroci i szczerości serca napotkanych ludzi,
nam i naszym czworonożnym towarzyszom
nie brakowało niczego.
Był to szczególny czas kiedy mogliśmy wędrować z osłami przez pustynię własnego życia, gdzie naszym celem i źródłem był krzyż, na którym zatriumfował Chrystus.
Natalia
poniedziałek, 1 października 2012
Kronika wakacyjna: Rekolekcje ONŻ
W dniach 30.06-16.07 2012 w Suchej Strudze
odbyły się rekolekcje oazowe Io. Moderatorem oazy był był o. Piotr Owczarz, ja zaś służyłam wspólnocie jako animator muzyczny. Klimat górski bardzo sprzyjał atmosferze wyciszenia i modlitwy. Dzięki radosnym wyprawom szlakami górskimi mogliśmy lepiej poznawać siebie oraz innych ludzi. Nieraz trudne sytuacje uczyły nas cierpliwości, wytrwałości i ufności.
Zarówno uczestnicy jak i animatorzy, poprzez piękno stworzenia a także wszystkie wydarzenia, które nas spotykały, odkrywali wolę Bożą i wielką Miłość, jaką obdarza nas nasz Ojciec Bóg. W prostocie i radości franciszkańskiej uczyliśmy się wiernie naśladować naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa.
Dziękując Bogu za ten wspaniały czas, za ojca moderatora, animatorów i za każdego z uczestników polecam ich opiece Matki Bożej prosząc, aby ziarno zasiane w tym czasie w naszych sercach wydawało obfite plony.
Ania
odbyły się rekolekcje oazowe Io. Moderatorem oazy był był o. Piotr Owczarz, ja zaś służyłam wspólnocie jako animator muzyczny. Klimat górski bardzo sprzyjał atmosferze wyciszenia i modlitwy. Dzięki radosnym wyprawom szlakami górskimi mogliśmy lepiej poznawać siebie oraz innych ludzi. Nieraz trudne sytuacje uczyły nas cierpliwości, wytrwałości i ufności.
Zarówno uczestnicy jak i animatorzy, poprzez piękno stworzenia a także wszystkie wydarzenia, które nas spotykały, odkrywali wolę Bożą i wielką Miłość, jaką obdarza nas nasz Ojciec Bóg. W prostocie i radości franciszkańskiej uczyliśmy się wiernie naśladować naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa.
Dziękując Bogu za ten wspaniały czas, za ojca moderatora, animatorów i za każdego z uczestników polecam ich opiece Matki Bożej prosząc, aby ziarno zasiane w tym czasie w naszych sercach wydawało obfite plony.
Ania
niedziela, 30 września 2012
Kronika wakacyjna:)
Koniec wakacji to dobry czas na zrobienie krótkiego podsumowania minionego lata
- czasu pełnego nowych doświadczeń, czasu spotkania z drugim człowiekiem,
a nade wszystko czasu odkrywania opieki i konkretnego prowadzenia Pana Boga.
Kronika wakacyjna: kto, kiedy i gdzie- czyli jak postulat spędził wakacje:)
- czasu pełnego nowych doświadczeń, czasu spotkania z drugim człowiekiem,
a nade wszystko czasu odkrywania opieki i konkretnego prowadzenia Pana Boga.
Kronika wakacyjna: kto, kiedy i gdzie- czyli jak postulat spędził wakacje:)
wtorek, 21 sierpnia 2012
Wstąpienie do nowicjatu
Dnia 29 czerwca, w uroczystość św. Piotra i Pawła, nasze trzy postulantki: Małgorzata, Maria i Anna, zakończyły swoją formację w postulacie i rozpoczęły kolejny etap formacji zakonnej- nowicjat, który jest szczególnym czasem wsłuchiwania się w głos Boga
i konfrontowania go z własnymi pragnieniami, czasem modlitwy i wyciszenia.
Po porannej Eucharystii i adoracji Najświętszego Sakramentu, nasze siostry przywdziały strój nowicjacki: białe koszule i brązowe spódnice.
O godzinie 11:00 rozpoczęła się liturgia, podczas której nastąpił obrzęd przyjęcia do nowicjatu. Całości przewodniczył o. Michał Deja, który w swoim słowie szczególną uwagę zwracał na pragnienie serca człowieka, które chce swoją miłością odpowiadać na miłość Jezusa.
i konfrontowania go z własnymi pragnieniami, czasem modlitwy i wyciszenia.
Po porannej Eucharystii i adoracji Najświętszego Sakramentu, nasze siostry przywdziały strój nowicjacki: białe koszule i brązowe spódnice.
O godzinie 11:00 rozpoczęła się liturgia, podczas której nastąpił obrzęd przyjęcia do nowicjatu. Całości przewodniczył o. Michał Deja, który w swoim słowie szczególną uwagę zwracał na pragnienie serca człowieka, które chce swoją miłością odpowiadać na miłość Jezusa.
Po uroczystym obiedzie rozpoczęła się część rekreacyjno- artystyczna, w której to, w sposób prosty i (miejmy nadzieję:) zabawny przedstawiłyśmy jak wyglądała "drogę do nowicjatu" naszych Sióstr,
a na koniec obejrzeliśmy prezentację podsumowującą ostatni rok w postulacie.
Po chwilach pełnych radości i wzruszenia nadszedł czas na podziękowania i pożegnanie, po których nowicjuszki wyruszyły w drogę do Piask, gdzie przez najbliższe dwa lata
będą kontynuować swoją formację.
niedziela, 15 lipca 2012
Ludwinowo
Jak mawiają najstarsi górale "wszędzie dobrze,
ale w domu najlepiej". Jednak my wiedzione pragnieniem przeżycia prawdziwej przygody opuściłyśmy nasz lubelski dom i udałyśmy się
na jej poszukiwanie. Szukałyśmy długo, aż w końcu trafiłyśmy do niewielkiej wioski w okolicach Ostrołęki, gdzie postanowiłyśmy zatrzymać się na dłużej.
I tak właśnie rozpoczął się nasz wydłużony weekend na wsi.
Pomimo nieco deszczowej pogody każdy znalazł
Jednak i tak większość czasu spędzałyśmy razemale w domu najlepiej". Jednak my wiedzione pragnieniem przeżycia prawdziwej przygody opuściłyśmy nasz lubelski dom i udałyśmy się
na jej poszukiwanie. Szukałyśmy długo, aż w końcu trafiłyśmy do niewielkiej wioski w okolicach Ostrołęki, gdzie postanowiłyśmy zatrzymać się na dłużej.
I tak właśnie rozpoczął się nasz wydłużony weekend na wsi.
Pomimo nieco deszczowej pogody każdy znalazł
dla siebie odpowiednie zajęcie. Jedni "gotowali"
inni "zajmowali się gospodarstwem", a jeszcze inni pilnowali aby nikt się nie nudził:)-->patrz: zdjęcie poniżej:)
na odwiedzaniu różnych ciekawych miejsc. Były wśród nich m.in. Sanktuarium Matki Bożej w Wąsewie, gdzie zostałyśmy ciepło przyjęte przez tamtejszego księdza proboszcza,
kościół pw. św. Antoniego w Sokółce, Muzeum Ikon
w Supraślu i inne:) Jednakże żadne z tych miejsc
nie wzbudziło w nas tyle emocje, co prawie całkiem zwyczajny spacer po lesie;)
Dzięki składamy
Panu Bogu za ten czas, który nam ofiarował; za piękno natury, którą stworzył, aby służyła i przynosiła radość człowiekowi; za ludzi, których w tych dniach postawił na naszej drodze,
za ich życzliwość i wszelkie okazane nam dobro;
za naszą Wspólnotę, w której pozwala nam żyć
i, w której pozwala nam odkrywać drogę naszego powołania.
Za bycie razem, za radość i za siostrzaną miłość- Bogu niech będą dzięki!
poniedziałek, 9 lipca 2012
Pierwsze śluby
15 czerwca był ważnym dniem dla naszej wspólnoty zakonnej. Jako Zgromadzenie Sióstr Kapucynek Najświętszego Serca Jezusa z ogromną radością przeżywałyśmy uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. Drugą okazją do świętowania było złożenie pierwszych ślubów zakonnych
przez nasze Siostry: s. Iwonę Grabiec i s. Olgę Marię Jaroszek, czyli ich odpowiedzenie miłością na Miłość Serca Jezusa, które je wybrało i powołało.
Uroczystość odbyła się w kościele Braci Mniejszych Kapucynów na Poczekajce, a głównym celebransem był ks. biskup Artur Miziński, który wygłosił również słowo, zwracając się nie tylko
do neoprofesek, ale również do ich rodzin i zgromadzonych gości. Siostry Iwona i Olga swoje pierwsze śluby złożyły na ręce Matki Generalnej
s. Marii Cecylii D’Arma, która w ten sposób przyjęła je do rodziny Sióstr Kapucynek NSJ.
Po Eucharystii i uroczystym błogosławieństwie udaliśmy się do amfiteatru,
gdzie czekał na gości obfity poczęstunek oraz część artystyczna przygotowana przez nowicjuszki i postulantki. Krótkie przedstawienie o życiu i powołaniu naszych Sióstr
w sposób zabawny, a jednocześnie wzruszający, przypomniało nam o żywej obecności naszych Aniołów Stróżów w życiu każdego z nas.
Dziękujemy Dobremu Bogu za dar życia i powołania naszych Sióstr, które mówiąc:
"oto jestem" odpowiedziały na Jego wezwanie naśladowania Jezusa ubogiego, czystego
i posłusznego.
Niech Dobre Anioły nadal strzegą s. Iwonę i s. Olgę.
Niech Serce Jezusa będzie dla nich zawsze gorejącym ogniskiem miłości.
Niech ich życie całe będzie oddane na służbę i chwałę Boga, któremu zaufały
i oddały się całkowicie.
przez nasze Siostry: s. Iwonę Grabiec i s. Olgę Marię Jaroszek, czyli ich odpowiedzenie miłością na Miłość Serca Jezusa, które je wybrało i powołało.
Uroczystość odbyła się w kościele Braci Mniejszych Kapucynów na Poczekajce, a głównym celebransem był ks. biskup Artur Miziński, który wygłosił również słowo, zwracając się nie tylko
do neoprofesek, ale również do ich rodzin i zgromadzonych gości. Siostry Iwona i Olga swoje pierwsze śluby złożyły na ręce Matki Generalnej
s. Marii Cecylii D’Arma, która w ten sposób przyjęła je do rodziny Sióstr Kapucynek NSJ.
Po Eucharystii i uroczystym błogosławieństwie udaliśmy się do amfiteatru,
gdzie czekał na gości obfity poczęstunek oraz część artystyczna przygotowana przez nowicjuszki i postulantki. Krótkie przedstawienie o życiu i powołaniu naszych Sióstr
w sposób zabawny, a jednocześnie wzruszający, przypomniało nam o żywej obecności naszych Aniołów Stróżów w życiu każdego z nas.
Dziękujemy Dobremu Bogu za dar życia i powołania naszych Sióstr, które mówiąc:
"oto jestem" odpowiedziały na Jego wezwanie naśladowania Jezusa ubogiego, czystego
i posłusznego.
Niech Dobre Anioły nadal strzegą s. Iwonę i s. Olgę.
Niech Serce Jezusa będzie dla nich zawsze gorejącym ogniskiem miłości.
Niech ich życie całe będzie oddane na służbę i chwałę Boga, któremu zaufały
i oddały się całkowicie.
czwartek, 5 lipca 2012
Majówko- czerwcówka
9 czerwca, wczesny świt, niebo zachmurzone, przelotne opady. Jak będzie dalej???
Godzina 9:00: niebo się rozpogadza, wychodzi słońce, a postulantki pierwszego roku raźnym krokiem maszerują ku kościołowi na Poczekajce. Właśnie tak rozpoczyna się dzień, w którym odbywała się majówka, a właściwie to czerwcówka, zorganizowana dla dzieci i ich rodziców ze Starego Kościoła. Miejscem naszego spotkania była stadnina koni znajdująca się na obrzeżach Lublina.
Nasze bycie razem rozpoczęliśmy od wspólnej Eucharystii, której przewodniczył neoprezbiter-
br. Cezary. Po uroczystym błogosławieństwie, a także po podziękowaniach dla Braci, nadszedł czas na wspólne zabawy.
Upalne słońce przeplatane strugami deszczu wcale nie przeszkodziły nam w grach rodzinnych, zajęciach plastycznych, czy w przygotowaniu przez dzieci przedstawienia o objawieniu Matki Bożej z Guadalupe.
Zarówno każde dziecko,
jak i każdy rodzic miał okazję nawiązać bliższą znajomość
z podopiecznymi owej stadniny. Przyglądanie się fachowej opiece, którą otoczone są konie, a także możliwość jazdy konnej, przysporzyła wiele radości najmłodszym oraz najstarszym.
Na koniec naszego pikniku dzieci, Bracia oraz my, przedstawiliśmy rodzicom krótką historię pewnej wioski indiańskiej, w której po niezwykłych przygodach, w końcu zapanował spokój i radość.
Uśmiechy na twarzach dzieciaków z nawiązką wynagrodziły nam nasze zmęczenie
i pozwoliły żywić nadzieję, iż w przyszłym roku spotkamy się znowu:)
Godzina 9:00: niebo się rozpogadza, wychodzi słońce, a postulantki pierwszego roku raźnym krokiem maszerują ku kościołowi na Poczekajce. Właśnie tak rozpoczyna się dzień, w którym odbywała się majówka, a właściwie to czerwcówka, zorganizowana dla dzieci i ich rodziców ze Starego Kościoła. Miejscem naszego spotkania była stadnina koni znajdująca się na obrzeżach Lublina.
Nasze bycie razem rozpoczęliśmy od wspólnej Eucharystii, której przewodniczył neoprezbiter-
br. Cezary. Po uroczystym błogosławieństwie, a także po podziękowaniach dla Braci, nadszedł czas na wspólne zabawy.
Upalne słońce przeplatane strugami deszczu wcale nie przeszkodziły nam w grach rodzinnych, zajęciach plastycznych, czy w przygotowaniu przez dzieci przedstawienia o objawieniu Matki Bożej z Guadalupe.
Zarówno każde dziecko,
jak i każdy rodzic miał okazję nawiązać bliższą znajomość
z podopiecznymi owej stadniny. Przyglądanie się fachowej opiece, którą otoczone są konie, a także możliwość jazdy konnej, przysporzyła wiele radości najmłodszym oraz najstarszym.
Na koniec naszego pikniku dzieci, Bracia oraz my, przedstawiliśmy rodzicom krótką historię pewnej wioski indiańskiej, w której po niezwykłych przygodach, w końcu zapanował spokój i radość.
Uśmiechy na twarzach dzieciaków z nawiązką wynagrodziły nam nasze zmęczenie
i pozwoliły żywić nadzieję, iż w przyszłym roku spotkamy się znowu:)
środa, 20 czerwca 2012
Prymicje
31 maja 2012r. w naszym domu odbyła się
Msza prymicyjna nowo wyświeconych kapłanów:
br. Aleha, br. Pawła, br. Cezarego i br. Szymona.
Na zakończenie Eucharystii, neoprezbiterzy udzielili nam uroczystego błogosławieństwa.
Następnie odbyła się wspólna kolacja, nie zabrakło również zabaw. Zacięta rywalizacja miedzy drużynami dowodzonymi przez Braci, dostarczyła nam wiele radości.
Dziękujemy Bogu za ten wspaniały czas spędzony razem, za Braci Kapucynów i za łaskę ich powołania. A także prosimy o dalszą opiekę dla nich i wszelkie potrzebne łaski.
niedziela, 10 czerwca 2012
Zjazd rodziców
Piękną majową sobotę 19 maja spędziłyśmy
w Piaskach z naszymi, tj. postulantek i nowicjuszek rodzicami. Eucharystią, której przewodniczył
ks. Bp. Artur Miziński, rozpoczęliśmy nasze świętowanie bycia razem. Ksiądz biskup podczas Eucharystii mówił o powołaniu do świętości, o tym,
że to Bóg powołuje, a człowiek może odpowiedzieć na to wezwanie lub nie, ale inicjatywę podejmuje pierwszy Bóg.
Po Eucharystii wspominaliśmy spotkanie zeszłoroczne,
oraz oglądaliśmy przygotowane przez nas prezentacje ukazujące „po krótce” nasze obecne życie.
Był to moment, kiedy mogłyśmy podziękować naszym rodzicom, za życie, za ich miłość i obecność…
nie obyło się bez łez wzruszenia:)
Oczywiście nie mogło zabraknąć wspólnego „stołu”: włoskie spagetii, grillowanie do wieczora, degustacja różnorodnych ciast naszych mam oraz śpiewów i przyśpiewek. Nasze spotkanie zakończyliśmy zawierzając się Maryi, modlitwą Litanii Loretańskiej.
Bogu niech będą dzięki za dar naszych rodzin,
w których wzrastałyśmy i rodzin, do których Pan nas powołuje.
w Piaskach z naszymi, tj. postulantek i nowicjuszek rodzicami. Eucharystią, której przewodniczył
ks. Bp. Artur Miziński, rozpoczęliśmy nasze świętowanie bycia razem. Ksiądz biskup podczas Eucharystii mówił o powołaniu do świętości, o tym,
że to Bóg powołuje, a człowiek może odpowiedzieć na to wezwanie lub nie, ale inicjatywę podejmuje pierwszy Bóg.
Po Eucharystii wspominaliśmy spotkanie zeszłoroczne,
oraz oglądaliśmy przygotowane przez nas prezentacje ukazujące „po krótce” nasze obecne życie.
Był to moment, kiedy mogłyśmy podziękować naszym rodzicom, za życie, za ich miłość i obecność…
nie obyło się bez łez wzruszenia:)
Oczywiście nie mogło zabraknąć wspólnego „stołu”: włoskie spagetii, grillowanie do wieczora, degustacja różnorodnych ciast naszych mam oraz śpiewów i przyśpiewek. Nasze spotkanie zakończyliśmy zawierzając się Maryi, modlitwą Litanii Loretańskiej.
Bogu niech będą dzięki za dar naszych rodzin,
w których wzrastałyśmy i rodzin, do których Pan nas powołuje.
Subskrybuj:
Posty (Atom)