Sobotniego poranka, a dokładnie 29 września wybrałyśmy się wraz z naszą mistrzynią Siostrą Anną i Bratem Grzegorzem na wyprawę rowerową
po lubelskiej okolicy.
po lubelskiej okolicy.
W dniu tym nie brakowało wrażeń.
Tego dnia mieliśmy okazję podziwiać piękno jesiennej przyrody oraz podążać możliwie najbardziej ukrytymi zakamarkami leśnych dróżek. Najwytrwalsze oraz najodważniejsze ogniwa zajmował y pierwsze miejsce prowadząc przez nieprzetarte ścieżki.
Po wyczerpującej wyprawie odetchnęłyśmy z ulgą
w leśnej chatce u Pana Waldka, który również towarzyszył nam tego dnia. Wycieczkę zakończyliśmy ogniskiem, na którym nie obyło się bez smakołyków. Szczęśliwe z powodu tak pięknie spędzonego dnia powróciłyśmy na R6.
w leśnej chatce u Pana Waldka, który również towarzyszył nam tego dnia. Wycieczkę zakończyliśmy ogniskiem, na którym nie obyło się bez smakołyków. Szczęśliwe z powodu tak pięknie spędzonego dnia powróciłyśmy na R6.
1 komentarz:
:)
Prześlij komentarz