czwartek, 8 września 2011

Wakacje na walizkach - Część 2

"Mikaszówka"

Początki "Mikaszówki" sięgają lat 80-tych.
Wtedy to w 1983 r. ks. Mirosław Nowosielski zorganizował pierwszy obóz rekolekcyjny dla dzieci
i młodzieży z jednej spod warszawskich parafii.
Nie wiedział wtedy jeszcze, że właśnie rozpoczyna się wielkie dzieło Boże zwane "Mikaszówka".
I tak w tym roku przeżywaliśmy już 29-ty obóz rekolekcyjno-wypoczynkowy położony w sercu Puszczy Augustowskiej nad jeziorem Płaskim
(to naprawdę piękne miejsce). Dziękuję Bogu za to, że dane mi było tam być, w miejscu, gdzie pierwszy raz spotkałam żywego Jezusa,
Który kiedyś odmienił moje życie, i wciąż odnawia je na nowo.
To wielka radość móc służyć właśnie tam.

Posługiwałam jako "Oboźna" (czyli musiałam mieć uszy
i oczy zawsze szeroko otwarte, w każdej sytuacji,
w każdym miejscu, o każdej porze dnia i nocy)
- moim atrybutem był gwizdek, zwołujący na wszystkie punkty dnia;
muzyczna - moim atrybutem było zdrowe gardło; animatorka tańca - atrybutem były zdrowe nogi.
Tematem przewodnim tegorocznej "Mikaszówki" było:
"W Komunii z Bogiem". Każdego dnia podczas jutrzni, katechez, medytacji Słowa Bożego, spotkań w grupach dzielenia, Eucharystii, adoracji i wieczornych apeli otwieraliśmy się na Boga, Który przychodził z wielką Miłością; przyglądaliśmy się naszej relacji z Nim i odkrywaliśmy Jego prawdziwe Oblicze.

Dziękuję Bogu za ten święty czas, za ogrom Jego Miłości, za powołanie, którym mnie obdarza i za to,
że wciąż wzywa mnie do służby Jemu samemu:

A zatem proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej. Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe. (Rz 12, 1-2)

p. Małgorzata

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Tak Mikaszówka to święte miejsce, a czas tam spędzony to wielka Łaska od Boga. Tam nastąpiło moje drugie nawrócenie...zrozumiałam, że każdy człowiek rodząc się został powołany do wypełniania Woli Bożej...powołania to wolne, dobrowolne oddanie się Bogu całkowicie. Chwała Panu za ten czas i za naszą przyjaźń Grosiu :)