W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, w naszym domu zaroiło się od kolędników.
Mieliśmy przyjemność gościć
u siebie kleryków z kapucyńskiego seminarium, którzy przybyli do nas wyposażeni w liczne instrumenty muzyczne.
Zgromadzeni w bawialni przez długi czas cieszyliśmy się wspólnym śpiewaniem kolęd
i pastorałek. Szło nam całkiem nieźle, a wszelkie niedociągnięcia zakrywaliśmy salwami śmiechu, tak więc wszelkie fałsze
i nieczystości przyjmowane były jako szczególnego rodzaju artyzm :)
Po wspólnym kolędowaniu udaliśmy się do refektarza,
gdzie przy świątecznej kolacji i radosnych rozmowach mogliśmy w rodzinnej atmosferze kontynuować nasza radość z narodzenia Pana Jezusa i z Jego obecności wśród nas.
Nasze spotkanie zakończyliśmy
w kaplicy, gdzie tworząc chóry międzyzakonne odśpiewaliśmy nieszpory. Przy pożegnaniu
i podziękowaniach za wspólnie spędzony czas już pojawiły się propozycje na kolejne kolędowanie,
ale to dopiero za rok :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz