W niedzielę,
23 września, pięć aspirantek po kolei zapukało
do drzwi domu na Romanowskiego 6. Zjeżdżałyśmy się
przez cały dzień z różnych stron Polski. Ciepło przywitane
przez siostry postulantki z drugiego roku zaczęłyśmy poznawać życie zakonne. Pierwsze dni obfitowały w wiele pytań, na które bardziej doświadczone współsiostry z cierpliwością odpowiadały. Nie obyło się oczywiście bez drobnych wpadek, które jednak zostały przyjęte z uśmiechem.
Powierzając się Matce Najświętszej i św. O. Pio,
w którego wspomnienie przekroczyłyśmy próg lubelskiego domu Sióstr Kapucynek, pragniemy tu dalej rozeznawać swoje powołanie i wypełniać Bożą wolę.
do drzwi domu na Romanowskiego 6. Zjeżdżałyśmy się
przez cały dzień z różnych stron Polski. Ciepło przywitane
przez siostry postulantki z drugiego roku zaczęłyśmy poznawać życie zakonne. Pierwsze dni obfitowały w wiele pytań, na które bardziej doświadczone współsiostry z cierpliwością odpowiadały. Nie obyło się oczywiście bez drobnych wpadek, które jednak zostały przyjęte z uśmiechem.
Powierzając się Matce Najświętszej i św. O. Pio,
w którego wspomnienie przekroczyłyśmy próg lubelskiego domu Sióstr Kapucynek, pragniemy tu dalej rozeznawać swoje powołanie i wypełniać Bożą wolę.