czwartek, 19 stycznia 2012

Święcenie domu

6 stycznia, w Święto Ofiarowania Pańskiego,
wraz z Siostrami i dziećmi mogłyśmy brać udział
w święceniu naszego domu, któremu przewodniczył br. Maciej Sokołowski. Rozpoczynając modlitwą
w kaplicy, nawiedziliśmy wszystkie pomieszczenia,
w których na co dzień mieszkamy, pracujemy,
uczymy się, a także jemy;) W czasie drogi śpiewaliśmy kolędy , a Bracia błogosławili i okadzali nasze włościa:)


Niech Duch Pański zstąpi na nasz dom 
i jego mieszkańców obdarzając nas 
radością i pokojem!

środa, 18 stycznia 2012

Mikołaj na R6;)



6 grudnia jest dniem, kiedy nawet niegrzeczne dzieci dostają prezenty. Prawdo podobne właśnie
tylko dzięki temu otrzymałyśmy je również my:)
Jednakże ważniejsze od samych prezentów
było dla nas spotkanie ze Świętym Mikołajem,
który odwiedził dom na Romanowskiego 4 i 6.



Trzeba przyznać, iż tegoroczny Święty był nie tylko hojny, ale przede wszystkim oryginalny, zresztą,
jak cała jego świta: Anioł, Śnieżynka i Renifer.
Nie tak łatwo jednak można było otrzymać mikołajkową paczkę. Mikołaj był wymagający,
dlatego wszyscy trudzili się jak mogli,
aby otrzymać prezent.

Ku ogólnej radości, pokój wypełnił się „wkupnymi” piosenkami,wierszykami, tańcami. W wesołej atmosferze pożegnaliśmy Świętego
i zakończyliśmy dzień z głębokim przekonaniem,
że dzisiejsze spotkanie było dowodem na to,
iż Święty Mikołaj naprawdę istnieje:)

Święto Niepodległości


 11 listopada, jak cały naród polski, również my świętowałyśmy rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Rozpoczęłyśmy dość tradycyjnie:
wywiesiłyśmy flagę narodową, a przez cały dzień,
z naszych gardeł wydobywały się dźwięki pieśni patriotycznych.

Po południu, kierowane „pragnieniem pogłębienia wiedzy historycznej”, wraz z naszymi Siostrami
i dziećmi, radosnym krokiem udaliśmy się do kina na film „Bitwa warszawska 1920”.
Jednak momentem kulminacyjnym w naszym świętowaniu był wieczór, kiedy to wszystkie zasiadłyśmy przed ekranem telewizora,
aby w duchu patriotyzmu, kibicować naszym piłkarzom. Niestety, pomimo usilnych starań
i gorących okrzyków nie udało się pokonać reprezentacji Włoch:)

Jesienny wyjazd do Wąwolnicy

Już w pierwszych tygodniach naszego pobytu w Lublinie nasza Mistrzyni
zorganizowała dla nas wycieczkę krajoznawczą. Celem naszej podroży stała się Wąwolnica, gdzie po zwiedzaniu budowy naszego nowego domu, miałyśmy możliwość
rozwijania naszych ogrodniczych pasji. Niektóre bardzo rzetelnie zabrały się do pracy
i pod czujnym okiem Siostry wypieliły cały ogródek warzywny (okazuje się, iż pielenie
nie polega wcale na wyrywaniu tylko i wyłącznie chwastów, ale również wszystkich innych roślin, które stają na drodze niedoświadczonych jeszcze aspirantek;))

Druga grupa, której zajęciem było oczyszczanie krzewów, również miała do wykonania bojowe zadanie.
Po skończonej pracy trzeba było robić dobre wrażenie,
co czasem bywa tak samo męczące, jak sama praca:) Dlatego podział obowiązków był naprawdę sprawiedliwy.


Jednak nie samą pracą żyje człowiek, a jak wiadomo postulantka też człowiek, więc jeść musi:)
Dlatego kolejnym punktem naszego programu było ognisko, na którym nie zabrakło jedzenia(;)) oraz wspólnego śpiewu.




Na zakończenie naszej wycieczki wybraliśmy się na spacer po wąwolnickich wąwozach.
I tak po dniu pełnym wrażeń, zmęczone, ale zadowolone wróciłyśmy do domu.
Witamy ponownie na antenie:) 
Przepraszamy za tak długą przerwę i obiecujemy poprawę;)