postulantki i
aspirantki
chwyciły grabie i inne sprzęty ruszając
na pomoc.To jednak nie wszystko...
trzeba było...
pozbierać gruszkii zerwać aronie.
Lecz z pomocą s. Ani nie straszna nam żadna praca:)
...Tak więc dzisiejsze przedpołudnie spędziłyśmy na grabieniu liści , zbieraniu gruszek i zrywaniu aronii,
potem czakał na nas pyszny obiadek,aż w końcu ...upragniony czas wolny:)